Co najpierw? DOGLEBOWE NAWOŻENIE WAPNIOWE czy NAWOŻENIE NPK. Jak co roku zbliża się termin dylematów nawozowych i powtarzających się pytań na które postaram się odpowiedzieć:
Nawożenie w pytaniach i odpowiedziach
Czy należy stosować duże dawki nawozów fosforowych i wapniowych przed założeniem sadu, żeby potem mieć święty spokój?
Teoretycznie TAK, ale PRAKTYKA pokazuje INACZEJ. Duże dawki fosforu są koniecznością przy wykazaniu bardzo niskiego poziomu tego pierwiastka w glebie. Zastosowane duże dawki fosforu można wtedy dobrze wymieszać na całej głębokości warstwy ornej. Jednak przy zasobności w fosfor na poziomie optymalnym lub prawie optymalnym, odradzam tym pierwiastkiem tzw. „nawożenie na zapas”. Nadmiar fosforu często się uwstecznia blokując także inne pierwiastki, w tym bardzo ważny wapń (Ca). Podobnie jest z wapnowaniem. Warto wykorzystać łatwość uzupełniania wapnia i regulowania pH gleby kiedy nie mamy w sadzie rusztowań i drzew. Nie możemy z tym jednak przesadzać. Zdecydowanie bardziej polecam wnoszenie mniejszych dawek wapnia (Ca) rokrocznie, niż jednorazowo kilku ton/ha. Bardzo dobrym produktem jest granulowane wapno AtriGran. Rokroczne, jesienne lub wczesnowiosenne stosowanie dawki 200-400 kg/ha nawozu AtriGran daje możliwość ciągłego utrzymania pH gleby na właściwym poziomie. Pozwala to także na regularnym zapewnieniu roślinom wapnia w formie łatwo przyswajalnej i ograniczenie antagonizmu z magnezem czy potasem. Ponadto, stosowanie rokrocznie mniejszych dawek jest ekonomicznie bardziej uzasadnione.
Przykład: Jeśli z analiz gleby wynika konieczność wniesienia 3 ton wapna, to lepszym wyjściem jest zastosowanie jednorazowo tylko połowy tej dawki, a reszty w dawkach przez kolejne dwa lata (I rok 1500 kg, II rok 750 kg, III rok 750kg). W latach następnych 200-400 kg/ha/rok dobrego jakościowo nawozu wapniowego utrzymuje zazwyczaj prawidłowe pH gleby.
Czy doglebowe nawożenie fosforowe w już rosnącym sadzie ma sens skoro fosfor tak wolno się w glebie przemieszcza?
TAK, jeśli analizy glebowe wskazują deficyt fosforu, także TAK jeśli fosfor mieści się w dolnych granicach norm, a NIE jeśli analizy glebowe wykazują bardzo wysokie jego zawartości. Fosfor jest drogim pierwiastkiem, zatem jeśli nie ma deficytu w glebie, to warto się z tego powodu cieszyć. Jeśli jest duży deficyt to warto pokusić się o szybszą drogę aplikacji i zastosować np. fosfor przeznaczony do fertygacji np. z wieloskładnikowego nawozu PROFERTI 4-40-13 lub jako alternatywa Pro Horti Plus NPK 10-50-6 czy też Pro Horti NPK 11-45-6. Taki nawóz użyty do podlewania z bardzo dużą dawką wody z pewnością nie zostanie zatrzymany na powierzchni gleby, a wniknie w głębsze warstwy podłoża stanowiąc już w roku aplikacji cenny zasób tego pierwiastka. W większości gleb stosowanie rokrocznie fosforu z wieloskładnikowych nawozów ogrodniczych pozwala na powolne, ale skuteczne przemieszczanie się fosforu na coraz większe głębokości.
Jak długo po wapnowaniu należy czekać żeby zastosować nawożenie NPK i czy najpierw dać nawozy fosforowe (P) i potasowe (K) czy wapniowe (Ca)?
Przed założeniem sadu nie stanowi to większego problemu. Mieszamy nawóz wapniowy z glebą a powierzchniowo wysypujemy NPK. Można to także zrobić odwrotnie, czyli mieszamy z glebą np. nawóz zawierający fosfor (może to być także nawóz wieloskładnikowy NPK np. Pro Horti Complex, Blaukorn, Novatec, Eurofertil). Tak zastosowany fosfor podobnie jak i potas trafia wtedy na większą głębokość gleby. Powierzchownie możemy wtedy zastosować nawożenie wapniowe. Także w rosnącym sadzie, jeśli istnieje możliwość wymieszania pierwszego z nawozów z glebą np. przy pomocy bocznej glebogryzarki rzędowej, to drugi z nawozów można powierzchniowo położyć zaraz potem. Jeśli chodzi o potas (K) to ten nie stanowi większego problemu. Owszem, potas konkuruje z innymi kationami czyli z wapniem (Ca) i magnezem (Mg) ale z jego uwstecznianiem nie ma większych problemów.
Jakie nawozy dajemy wiosną, a jakie jesienią?
W przypadku braku możliwości mieszania nawozu z glebą, praktykuje się aby stosować jeden nawóz wiosną, a drugi jesienią. Nie dajmy się jednak zwariować bo ryzyko spotkania się wzajemnie uwsteczniających się składników w glebie (np. fosforu z wapniem) w teorii może się zdarzyć zawsze. Zasadą jest, że azotowe nawozy stosujemy tylko wtedy, kiedy roślina ma na nie zapotrzebowanie. Z tego powodu jesienią można dać tylko niewielkie ilości azotu, mające na celu właściwe przygotowanie roślin do zimowania. Z tego powodujesienią w sadownictwie znajdują zastosowanie także wieloskładnikowe nawozy NPK z grupy tych rolniczych opartych na chlorku potasu (tzw. soli potasowej). Przykładem może być o niskiej zawartości azotu PROFOSKA NPK 4:14:21 lub bez azotu PROFOSKA PK 15:30.
Główne dawki azotu i nawozów wieloskładnikowych NPK czyli z azotem stosować należy wiosną. Zatem rozsądniej jest stosować rokrocznie, pozbiorczo, jesienią nawozy wapniowe, natomiast pozostałe składniki a przede wszystkim NPK stosować w okresie wiosennym. Zaleca się aby w przypadku koniecznych dużych dawek azotu, podawać go roślinom w okresie wzrostu i zawsze w dawkach dzielonych, aby uniknąć strat azotu wynikających z wypłukiwania się azotu z gleby.
Czy lepsze wapno węglanowe czy tlenkowe?
Wapno tlenkowe jest zdecydowanie bardziej agresywne i dedykowane na gleby ciężkie. Stosowanie wapna tlenkowego szybciej koryguje pH gleby ale jest niestety bardziej konkurencyjne dla pobierania z gleby magnezu i potasu. O wiele bardziej uniwersalne jest wapno węglanowe. Jedną z ciekawszych form wapna węglanowego jest kreda. Wybierając tę formę nawozu wapniowego uzyskujemy szybkie i bezpieczne działanie produktu w glebie. Wnoszenie właściwych dawek kredy np. AtriGran w poprawnych dawkach 200-400kg/ha rocznie, nie powoduje większego zakłócenia w pobieraniu magnezu czy potasu.
Czy napis na opakowaniu „50% tlenku wapnia CaO” oznacza, że jest to wapno tlenkowe?
NIEKONIECZNIE. Większość producentów czytając skład nawozu 50% CaO myśli, że nawóz oparty jest na tlenku wapnia. Natomiast także wapno węglanowe musi mieć zawartość wapnia podaną w przeliczeniu na wartość tlenkową CaO, aby kupujący mógł łatwiej porównać faktyczną zawartość składnika w nawozie bez względu na to czy w opakowaniu znajduje się wapno tlenkowe czy węglanowe.
Czy stosowanie kwasów humusowych i innych produktów tego typu może poprawić glebę?
Bardzo ciekawą rzeczą jest przywracanie potencjału produkcyjnego gleby poprzez stosowanie specjalnie do tego przygotowanych produktów. Jedne z nich oparte są na mikroorganizmach glebowych przywracających równowagę w glebie np. Biogen Rewital Pro+, inne oparte są na kwasach humusowych i fulwowych np. Apol Humus. Jest to z pewnością bardzo dobre rozwiązanie zwłaszcza tam, gdzie życie biologiczne gleby zostało zubożone.
Krzysztof Gasparski